|
10.lutego.2005 - 17:10 Alan
|
@lfsp
ej chłopcy, nie twierdze, że to jest wielki wyczyn :) ja plakatów nie rozlepiam, wprawy jestem pozbawiony, dlatego rzecz wydała mi się intrygująca, co nie oznacza oczywiście, że dla osób bardziej doświadczonych w temacie też taka musi być :) wyraziłem swoje zdanie, być moze w rzeczywiśtości, nie jest to faktycznie nic nadzwyczajnego :)
pozdro
|
10.lutego.2005 - 13:22 lfsp
|
@ alan
nie wydaje mi sie by vlepianie bylo takim hardkorem, poza tym ten sticker nie jest wcale taki duzy, plakatowanie to tak na serio daje sporo frajdy! Pozdrawiam!
|
ta vlepka nie jest spora jak na nowojorskie (i nie tylko) warunki.
|
ale Alan swoim piratem goni ameryke :) i dobrze :)
|
09.lutego.2005 - 15:42 Alan
|
@themon
wiesz, nie tak prosto jest nalepić 20 cm vlepke w metrze czy na skrzynce na listy, przy sporej publiczności, a potem robić temu zdjęcia. To raz. A że jest jedna nalepka - i o to chodzi. Gość jedną vlepke rozpowshechnia na całym świecie, gdzie tylko da rade ją nalepić i to dokumentuje. Może kiedyś na nią trafisz będąc na wakacjach?
A jeśli mało Ci vlepek to myśle, że te nowojorskie można ze dwie godziny oglądać.
pozdro
|
przyznam, ze nie rozumiem tego kawałka o odwadze. poza tym po obejżeniu połowy nudnawej galerii widzę, że kolega (koleżanka) ma vlepek sztuk raz, co nie jest monumentalnym osiągnięciem raczej
|
| |
|
|
|