"Członkowie STGU zaangażowani w powyższe działania nie otrzymali za ich realizację żadnego wynagrodzenia."

No tak, nagrody wystarczyly.

Wasze oswiadczenie jest nie wystarczajace.
Jesli potepiacie cos takiego, jesli chcecie trzymac standard to powinniscie wypowiadac sie jednoznacznie. A "bohaterowie" moim zdaniem powinni oddac nagrody.
Uwazam tez, ze nie powinniscie sie porownywac do 2+3D, ktore od razu bezkompromisowo a jednak z taktem, zareagowalo w tej sprawie.

Pozdrawiam

ewentualny przyszly uczestnik STGU

Trzeba tą spółdzielnie grafików sprywatyzować, to sie panie takie rzeczy nie bedom przytrafialy.

sory za pytanie, ale co to za konkurs?

pierwsza i ostatnia wpadka. w środowisku gdzie etyka gra ważną rolę takich rzeczy się po prostu nie robi. po tym kwiatku odeszły mi myśli żeby się tam zapisać ;p

No i to sie nazywa promocja STGU :)

jako zawstydzony czlonek :) wole myslec ze to byl jednorazowy wypadek przy pracy...

ja wychodzę z założenia, że lepiej myśleć że mimo że byli w jury to byli uczciwi i nie głosowali na siebie. Mimo wszystko należy choć trochę myśleć logicznie i nie dopuszczać do takich sytuacji gdzie członkowie jury są autorami zgłoszonych prac. To są naprawdę proste zasady, które na wielu konkursach na całym świecie obowiązują i nie rozumiem dlaczego nikt z ekipy KTR na to nie wpadł.

W kategorii Nowe Media 7 z 9 przyznanych nagród trafiło w ręce członków jury i współorganizatorów. Niezależnie od zasad, które teoretycznie to sankcjonują jest to nieetyczne rozwiązanie.